Od czego zależy, czy przeżyjemy ponad 110 lat?
Rozmowa z prof. dr hab. n. med. Katarzyną Wieczorowską-Tobis, specjalistą geriatrii z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
20 lat temu zmarła superstulatka, pani Annie Jennings. Miała wtedy 115 lat. Od czego zależy, czy przeżyjemy ponad 110 lat?
Mniej więcej za 20–25 proc. naszego procesu starzenia się odpowiadają geny. Osoby długowieczne mają bardzo różne cechy. Są oczywiście takie, które pochodzą z rodzin, w których żyje się długo. Ale są i takie, w których rodzinie nikt nie dożywał sędziwego wieku. Długowieczność i jakość naszego starzenia się zależy w większej mierze od czynników środowiskowych, a więc tych, które można modyfikować. Dlatego dużą wagę przywiązuje się dziś do stylu życia.
Wśród superstulatków jest wielu Japończyków. Dlaczego tak jest?
Z tych samych powodów, które sprzyjają temu wszędzie na świecie, takich jak optymalna dieta i aktywność fizyczna. Zakłada się, że w regionach, gdzie żyje się długo, ludzie o tę aktywność dbają. Takim miejscem w Europie jest Sardynia. Także Francuzka Jeanne Calment, która żyła najdłużej na świecie, ponad 122 lata, rzeczywiście długo była w dobrej kondycji. Wśród osób długowiecznych, czyli tych, które kończą 90 lat, jest bardzo wiele osób sprawnych. Zakłada się, że wśród stulatków aż od 30 do 50 proc. osób funkcjonuje samodzielnie. Jeśli żyjemy bardzo długo, dokonuje się rodzaj selekcji naturalnej. Osoby o dużych obciążeniach chorobowych nie dożywają tak zaawansowanego wieku. A ci, którzy żyją długo i chorują, mają takie choroby, które nie wpływają znacząco na sprawne funkcjonowanie.
Co jeszcze wyróżnia osoby, które długo cieszą się sprawnością?
Nieobecność reakcji zapalnej. W badaniach włoskich stulatków wykazano, że osoby, u których obecna była reakcja zapalna o niewielkim nasileniu, były mniej sprawne. Jest to zgodne z koncepcją inflamm-agingu, czyli immunologiczną teorią starzenia się. Poza tym osoby, które żyją bardzo długo, podlegają innym prawom. Kiedy przyglądamy się np. diecie osób stuletnich, to ich sposób żywienia nie kojarzy nam się ze zdrowym odżywianiem. Np. dieta bogatotłuszczowa jest czynnikiem ryzyka występowania wielu chorób. Jednak w przypadku stulatków uważa się, że są oni uciekinierami od reguł, którym poddają się wszystkie osoby starzejące się normalnie. Ich dieta często jest więc daleka od optymalnej. Nie warto jednak próbować, czy nas to dotyczy. Powinniśmy odżywiać się zdrowo; polecana jest np. dieta śródziemnomorska czy dieta MIND (tzw. dieta dla mózgu, pozwalająca na zachowanie lepszej sprawności). Są badania, które pokazują, że korzystnie modyfikują one proces starzenia się. Według obecnej wiedzy wpływają one na to, że zmiany narządowe i ryzyko powstawania zmian otępiennych są mniejsze. W ten sposób wszyscy możemy pracować na swoją starość.