Józef Żurek, Najstarszy Polak, 1909-2018

Z przykrością przyjęliśmy informację o śmierci Najstarszego Polaka. Pan Józef Żurek z Czarnowa (gm. Zławieś Wielka); weteran kampanii wrześniowej i bitwy nad Bzurą, po wojnie współtwórca Ochotniczej Straży Pożarnej w Czarnowie, zmarł w wieku 108 lat.
Najstarszym żyjącym mężczyzną w Polsce został 107-letni Stanisław Kowalski ze Świdnicy, lekkoatleta amator, rekordzista Europy w biegu stulatków na 100 metrów w 2014 roku; ur. 14.04.1910.
Zmarł najstarszy Polak – Józef Żurek. Mieszkał w powiecie toruńskim
mf
20 marca 2018 AKTUALIZACJA: 21 marca 2018 09:06
Życie Józefa Żurka było bardzo bogate w wydarzenia. Od drugiego roku życia mieszkał w Czarnowie, gdzie jego rodzice prowadzili gospodarstwo rolne. ©OSP ToporzyskoW wieku 108 lat zmarł najstarszy Polak Józef Żurek z Czarnowa w województwie kujawsko-pomorskim. Pożegnanie zmarłego odbędzie się w kościele w Czarnowie 22 marca o godzinie 12.Józef Żurek w czasie swojego długiego życia zasłużył się nie tylko mieszkańcom Czarnowa. Był między innymi jednym z założycieli Ochotniczej Straży Pożarnej w Czarnowie, która została potem przeniesiona do Toporzyska.
– To dla nas bardzo smutna wiadomość – mówi wiceprezes i jednocześnie naczelnik OSP w Toporzysku Mirosław Buliński. – Co jakiś czas spotykaliśmy się z Józefem Żurkiem. Pomimo swojego wieku był w imponującej formie umysłowej, z wielkim zapałem opowiadał o początkach jednostki jak i o innych przeżyciach ze swojego długiego życia. Dzięki jego opowieściom udało nam się dowiedzieć wielu szczegółów z dziejów naszej jednostki. Życie Józefa Żurka było bardzo bogate w wydarzenia. Od drugiego roku życia mieszkał w Czarnowie, gdzie jego rodzice prowadzili gospodarstwo rolne. Przejął je po śmierci ojca. Ukończył najpierw gimnazjum w Pelplinie, uzyskując tak zwaną małą maturę, a potem szkołę rolniczą w Kowalewie Pomorskim.
Zasadniczą służbę wojskową odbył w latach 1930-1931 w Centrum Wyszkolenia Żandarmerii w Grudziądzu. 25 sierpnia 1939 został powołany do wojska do 4. Dywizji Piechoty w Toruniu. Służył w plutonie żandarmerii wojskowej. 1 września wysłany na front pod Brodnicę. Jako podoficer brał udział w bitwie nad Bzurą i tam został wzięty do niewoli. Został wywieziony do Niemiec do obozu jenieckiego, a potem pracował przymusowo w niemieckich gospodarstwach rolnych. W 1946 pierwszym transportem wrócił do Polski do Solca Kujawskiego, a później do Czarnowa, gdzie zamieszkał wraz z żoną.
Jeszcze w zeszłym roku w rozmowie z nami podawał przepis na długowieczność. – Przede wszystkim nigdy w życiu się nie objadałem – mówił. – Bardzo lubiłem zupy, niezbyt wiele jadłem mięsa. Zawsze starałem się szanować ludzi i żyć z nimi w zgodzie.